sobota, 14 września 2013

Grzybki

W naszym lasku dziś est taki tłok jak na ruchliwej ulicy ale troszkę udało się zebrać.Rano był mężulek w lesie a my teraz i razem mamy około 6kg grzybków a to te największe okazy niestety nie moje tylko męża ale w sumie nie jest źle :-).Chciałam jeszcze zaznaczyć że to moje pierwsze grzybobranie jak do tej pory nie chodziłam na grzyby bo nigdy nic nie znalazłam a tu zdziwko udał się :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz