czwartek, 1 maja 2014

.............

Ostatni post był ponad 2 tygodnie temu miałam ograniczyć pobyt na blogu ale teraz tylko to mi zostaje by nie myśleć o tym co się stało lekarze mieli racje ale nadzieja była do końca całe życie byłyśmy razem a teraz sama bez niej najgorsze dni to te kiedy mąż będzie w pracy dzieci w szkole a ja sama w domu zawsze razem rano wspólna kawa obmyślanie obiadu a teraz i kawa nie smakuje muszę zając myśli by nie rozmyślać co by mogło być albo dlaczego tak się stało znalazłam sposób szyję ,szyje i jeszcze raz szyje zawsze gdy cos powstało  pokazywałam mamie no albo sie podobało od razu albo coś tam trzeba było poprawić a teraz kogo am sie doradzać 
na początek lalki baletniczki 
Baletniczki są duże około 58 cm







6 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro...
    Lalunie są bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu! Trzymaj się! Zajmij się rękodziełem i spróbuj myśleć jak mama- czy Jej by się spodobało....ONA NA PEWNO jest przy Tobie!!!! Przytulam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. To bardzo smutne . Niestety tylko czas, bo to on goi rany.Trzeba tylko czymś zająć myśli. Mama nie chciałaby byś się smuciła, masz dla kogo żyć i uśmiechać się. Lalki piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi z powodu twojej mamy, ale życie się toczy dalej i musimy byc silni.
    Lale masz prześliczne:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi. Na pewno otacza Cię nadal swoją troską, chociaż to nie to samo. Lale sa piękne.

    OdpowiedzUsuń