poniedziałek, 29 lipca 2013

Biszkopt

Kamil obchodził niedawno urodzinki i tym razem postanowiłam że nie będzie kupnego tortu.Ostatni kupny tort był taki niedobry i jeszcze przybranie nie było takie jakie miało być ale nie chciałam się już kłócić i udałam ze nic się nie stało.Znalazła przepis na biszkopt  rzucany :-) i wzięłam się do roboty prawda jest taka ze trochę za późno wpadłam na ten pomysł by samemu zrobić tort więc miałam mało składników do przybrania następnym razem wcześniej zaplanuje wszystko.Pierwszy raz piekłam biszkopt do tej pory to tylko Leniwiec który zawsze wychodzi :-) i jestem w szoku udało się ładnie wyrósł tylko jak zwykle troszkę przyciemiał w domu się śmieją że wszystko muszę spalić ale nie znam tego piekarnika i teraz wiem że ja muszę piec 35min.Po przekrojeniu ładny był w środku bez żadnego zakalca,warstwy przełożyłam dżemem wiśniowym  i kremem na górze borówki i drobne kuleczki i czekoladowe literki z szablonu.Takie literki to dobra rzecz gdy się wyczerpią wystarczy roztopić czekoladę i wlać z szablon i gotowe sż następne po wystudzeniu.Już niedługo następny tort na moje urodzinki może uda mi się coś zrobić z masą cukrową






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz